Web Content Display Web Content Display

Historia Nadleśnictwa

Najstarszą wzmiankę o Puszczy Stromieckiej spotykamy u Księdza Jana Długosza. Pisze on o Tatarach, przebywających w okolicach Sieciechowa, którzy napadli na Polskę w 1241 r. „zatrzymali się w wielkim lesie, który u Polaków zowią Stremech".  Jest to zniekształcona nazwa Stromca.

Puszcza Stromiecka stanowi pod względem geograficzno-przyrodniczym oraz pod względem prowadzenia prawidłowej gospodarki leśnej jednolity obszar, leżący między trzema rzekami – Wisłą, Pilicą i Radomką, które stanowią jego naturalne granice, a dawniej broniły dostępu do Puszczy.

Obecnie całością Lasów Państwowych Puszczy Stromieckiej  administruje jeden gospodarz, a mianowicie Nadleśnictwo Dobieszyn, którego urząd znajduje się 7km. na wschód od miejscowości Stromiec.

Podczas walk dzielnicowych za Leszka Białego w 1250 r. obszar między Pilicą a Radomką został odłączony od Korony na rzecz Księstwa Mazowieckiego, a po jego inkorporacji do Korony w 1474 r., część Lasów Puszczy Stromieckiej stała się dobrami Królewskimi województwa mazowieckiego. Lasy te utrzymały się do obecnych czasów dzięki temu, że jako dobra Królewskie stały się w czasach zaborów - Lasami Skarbowymi.

Po trzecim rozbiorze Polski lasy Puszczy Stromieckiej zajęła Austria. W 1802 r. wykonano plany pomiarowe lasów leśnictwa Kozienice oraz Lasów Skarbowych Puszczy Stromieckiej. Na podstawie tych pomiarów w 1805 r., a więc bez mała 200 lat temu utworzono „Straż Stromiec" – protoplastę obecnego Nadleśnictwa Dobieszyn.

Powierzchnia Straży Stromiec składała się z obrębów i oddziałów mających nazwy uroczysk, z których wiele dotrwało do czasów współczesnych w mniej lub bardziej zniekształconej formie. Po Kongresie Wiedeńskim Lasy Puszczy Stromieckiej znalazły się pod zaborem rosyjskim; ich część rozdano rosyjskim oficerom za uśmierzenie Powstania Listopadowego. W 1849 r. zmieniono nazwę Straży Stromiec na Grabowy Las.

Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości do obszarów leśnych Straży Grabowy Las przyłączono leżące w pobliżu Radomia następujące uroczyska: Chronów, Kaptur, Janiszew, Makowiec, Rajec, Podkanna i utworzonemu tak nadleśnictwu nadano nazwę Radom przenosząc siedzibę urzędu do Radomia.

W 1920 r. siedzibę urzędu Nadleśnictwa przeniesiono do Grabowego Lasu, który znajduje się ok. 6 km na płd. wschód od Stromca. W latach 1925 – 1936 uroczyska leżące w pobliżu Radomia przekazano Ministerstwu Spraw Wojskowych oraz Nadleśnictwom; Szydłowiec, Małomierzyce i Jedlnia. Stosownie do zarządzenia Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych z dn. 09.03.1933 r. nazwa Nadleśnictwa „Radom" zostaje zmieniona na nazwę „Stachów", a siedzibę urzędu Nadleśnictwa przeniesiono do Stachowa koło Wsi - Budy Augustowskie ok. 8km. na płn. - wsch. od Stromca. W 1945r. nazwa Nadleśnictwa Stachów została zmieniona na nazwę - Dobieszyn. Nadleśnictwo Dobieszyn obecny kształt uzyskało w 1973 r.

Lasy Puszczy Stromieckiej były miejscem licznych wydarzeń w historii dziejów Polski. Na wysokości Warki po zachodniej stronie Wisły w Uroczysku Trupień, w 1656 r. Stefan Czarnecki stoczył zwycięską bitwę ze Szwedami. W okresie Insurekcji Kościuszkowskiej, Wojen Napoleońskich i Powstania Listopadowego – tutejsze lasy były miejscem walk, zgrupowań, przemarszów wojsk. Również w czasie Powstania Styczniowego miały miejsce potyczki i bitwy w pobliżu  Dobieszyna, Grabowego Lasu, Lipy, Anielina, Radzanowa i innych. W okresie I –Wojny Światowej Legioniści z I- Brygady IV Batalionu walczyli nieopodal Stromca pod Niedabylem, Starą Wsią, Budami Michałowskimi i Boską Wolą. 17.05.1935 r. cała Leśna Polska na czele z Dyrektorem Naczelnym LP i Dyrektorem Dyrekcji LP w Radomiu, żegnała na terenie naszego Nadleśnictwa, Największego Polaka 20-go wieku - Wskrzesiciela Rzeczypospolitej - Józefa Piłsudskiego w jego ostatniej drodze na Wawel. We wrześniu 1939 r. Pułki Kresowe Północnego Zgrupowania Armii „Prusy" oraz Wileńska Brygada Kawalerii dążąc na przeprawy przez Wisłę stoczyły szereg walk z Niemcami w tutejszych lasach w pobliżu Białobrzegów, Stromca, Grabowego Lasu, Lipskich Bud, Dobieszyna, Głowaczowa, Studzianek, Trzebienia i Magnuszewa. Pierwszym oddziałem partyzanckim działającym w lasach Puszczy Stromieckiej był Oddział Wydzielony Kawalerii Wojsk Polskich pod dowództwem majora Henryka Dobrzańskiego – legendarnego „Hubala". W lecie 1944 r. w lasach północnej i wschodniej części Puszczy Stromieckiej utworzony został przyczółek Warecko – Magnuszewski. W obronie przyczółku toczyło się szereg długotrwałych i zaciekłych walk, między innymi słynna Bitwa pod Studziankami w dniach 09 – 16 sierpnia. W wyniku tych walk uległo całkowitemu zniszczeniu 3 tys. ha lasów, w tym 500 ha starodrzewu puszczańskiego. Mało tego, ok. 7 tys. h. drzewostanów zostało silnie przerzedzone, okaleczone i uszkodzone przez postrzelanie, a ok. 1000 ha gleb leśnych uległo degradacji tracąc leśny charakter. Taki ogrom szkód i ich skutki stawiały i stawiają przed leśnikami Puszczy Stromieckiej szereg nietypowych zadań wymagających specyficznego sposobu gospodarowania.

Asset Publisher Asset Publisher

Back

I Konkurs Wabienia Drapieżników Łownych – Nadleśnictwo Dobieszyn 2014

I Konkurs Wabienia Drapieżników Łownych – Nadleśnictwo Dobieszyn 2014

Dnia 27 listopada myśliwi, podprowadzający oraz zaproszeni goście spotkali się na Kwaterze Myśliwskiej w Chruściechowie położonej na terenie Ośrodka Hodowli Zwierzyny Nadleśnictwa Dobieszyn, aby przez 3 dni rywalizować o miano najlepszego wabiarza drapieżników. Organizatorem konkursu było Nadleśnictwo Dobieszyn.

Impreza rozpoczęła się od szkolenia, które przeprowadził Prezes Klubu Wabiarzy Zwierzyny Polskiego Związku Łowieckiego – Sekcji Wabienia Drapieżników Sławomir Gabriel Pawlikowski. Wzięło w nim udział około 20 osób, w tym pracownicy nadleśnictwa i RDLP w Radomiu, myśliwi z okolicznych kół łowieckich oraz sympatycy łowiectwa. Program szkolenia obejmował: ogólną charakterystykę gatunków drapieżników łownych na które można polować metodą wabienia, rodzaje wabików wykorzystywanych w wabieniu drapieżników, technikę wabienia oraz taktykę polowań na drapieżniki metodą wabienia.

Szczególne zainteresowanie wśród uczestników szkolenia wzbudziła olbrzymia kolekcja wabików należących do instruktora. Na zakończenie Sławomir Gabriel Pawlikowski wraz ze Stanisławem Krokiem myśliwym z koła łowieckiego „Rogacz" z ZO w Nowym Sączu zaprezentowali spektakularny pokaz wabienia zwierzyny łownej.

„Polowanie metodą wabienia przy użyciu naturalnych wabików (wykonanych z drewna, metalu plastiku oraz kości zwierząt np. zająca lub bażanta) jest najstarszą i jednocześnie jedną z najbardziej wymagających metod polowania- mówił Sławomir Pawlikowski- Metoda ta zwana jest inaczej sztuką wabienia. Wymaga od myśliwego cierpliwości, precyzji, a przede wszystkim umiejętności słuchania i naśladowania muzyki lasu".

O tym, że sztuka wabienia nie jest łatwa i można się jej uczyć miesiącami przekonali się myśliwi jeszcze tego samego dnia w terenie.

Konkurs odbył się w miłej i przyjaznej atmosferze. Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych, ośmiu myśliwych wraz z podprowadzającymi wychodziło czterokrotnie do łowiska w poszukiwaniu drapieżników. Do ich dyspozycji przygotowano osiem rewirów o powierzchni od 600 do 800 ha, obejmujących swym zasięgiem zarówno pola uprawne, łąki, las, jaki nieużytki. Przydzielenie rewiru, na którym dany uczestnik polował odbyło się w drodze losowania.

Śliny wiatr o zmiennym kierunku niewątpliwie wpłynął na wynik konkursu. Na pokocie 29 listopada ułożono trzy lisy. Najskuteczniejszymi wabiarzami okazali się Adam Chmiel - pracownik Nadleśnictwa Dobieszyn, który pozyskał dwa lisy i otrzymał miano Króla Polowania oraz Stanisław Krok (Vice Król Polowania), który upolował jednego lisa. Wszyscy uczestnicy konkursu otrzymali z rąk Nadleśniczego Nadleśnictwa Dobieszyn - Mariusza Sołtykiewicza nagrody i dyplomy. Sponsorem dodatkowych nagród - amunicji dla Króla i Vice Króla Polowania - była Fabryka Amunicji Myśliwskiej FAM PIONKI Sp. z o. o.

Sponsorowi dziękujemy, a zwycięzcom jeszcze raz gratulujemy.

„Konkurs wabienia drapieżników nie służył tylko i wyłącznie rywalizacji. Celem podjętej przez nas inicjatywy jest propagowanie polowań z wabikiem na drapieżniki łowne jako jednej z metod ograniczania ich nadmiernej liczebności na terenach obwodów łowieckich, w których prowadzone są działania zmierzające do odbudowy miejscowych populacji zająca i kuropatwy- powiedział na zakończenie Mariusz Sołtykiewicz.